Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

VERDI, Tito Gobbi, Victoria de los Angeles, Boris Christoff, Gabriele Santini, Rome Opera House Orchestra

Simon Boccanegra

Simon Boccanegra image
Galeria okładek

ZamknijGaleria okładek

Giuseppe Verdi 01. Prologue. "Allegro moderato" (1:15) 02. Prologue. "Che dicesti?" (3:59) 03. Prologue. "All'alba tutti qui verrete?" (1:55) 04. Prologue. "L'altra magion vedete?" (3:46) 05. Prologue. "A te l'estremo addio" (2:04) 06. Prologue. "Il lacerato spirito" (4:20) 07. Prologue. "Suona ogni labbro il mio nome" (4:03) 08. Prologue. "Del mar sul lido fra gente ostile" (2:45) 09. Prologue. "Oh de Fieschi implacata, orrida razza!" (4:25) 10. Act I. "Lento assai" (2:43) 11. Act I. "Come in quest'ora bruna" (4:12) 12. Act I. "Cielo di stelle orbato" (2:05) 13. Act I. "Vieni a mirar la cerula marina tremolante... Ripara i tuoi pensieri" (2:55) 14. Act I. "Ah!... Che fia!" (1:13) 15. Act I. "Propizio ei giunge!" (2:34) 16. Act I. "Vieni a me, ti benedico" (2:02) 17. Act I. "Il Doge vien" (2:08) 18. Act I. "Dinne, perché in quest'eremo" (2:03) 19. Act I. "Orfanella il tetto umile" (4:37) 20. Act I. "Dinne, alcun là non vedesti?" (1:20) 21. Act I. "Figlia! A tal nome io palpito" (3:42) 22. Act I. "Che rispose?" (1:30) Giuseppe Verdi CD2 01. Act I. "Messeri, il re di Tartaria voi porge" (3:09) 02. Act I. "Oh!... Qual clamor!" (5:33) 03. Act I. "Nell'ora soave che all'estasi invita" (2:36) 04. Act I. "Plebe! Patrizi! Popolo!" (5:22) 05. Act I. "Ecco la spada" (4:11) 06. Act II. "Quei due vedesti?" (2:41) 07. Act II. "Prigioniero in qual loco m'adduci" (2:00) 08. Act II. "Udisti?... Vi disegno" (2:59) 09. Act II. "Cielo, pietoso, rendila" (2:25) 10. Act II. "Tu qui?... Amelia!" (0:53) 11. Act II. "Parla, in tuo cor virgineo" (2:37) 12. Act II. "Il Doge vien" (1:01) 13. Act II. "Figlia!... Sì afflitto, padre mio?" (3:49) 14. Act II. "Doge, ancor proveran" (3:05) 15. Act II. "Ei dorme! Quale sento ritegno?" (2:42) 16. Act II. "Perdon, perdon, Amelia" (3:02) 17. Act II. "All'armi, all'armi, o liguri!" (1:20) 18. Act III. "Evviva il Doge!" (0:53) 19. Act III. "Libero sei. Ecco la spada" (4:04) 20. Act III. "Cittadini, per ordine del Doge" (1:23) 21. Act III. "M'ardon le tempia!" (3:38) 22. Act III. "Delle faci festanti al barlume" (2:06) 23. Act III. "Come un fantasima, Fiesco appar!" (2:00) 24. Act III. "Piango perché mi parla" (4:31) 25. Act III. "Chi veggo!" (2:09) 26. Act III. "Gran Dio, li benedici" (4:26) 27. Act III. "Senatori, sancite il voto estremo" (2:52)
  • Tito Gobbi - baritone
  • Victoria de los Angeles - soprano
  • Boris Christoff - bass
  • Gabriele Santini - conductor
  • Rome Opera House Orchestra - orchestra
  • VERDI
Add to Basket

49.00 PLN

2 CD:

Nr kat.: RRC2083
Label  : Regis Records

Victoria de los Angeles, soprano Tito Gobbi, ténor Boris Christoff, basse Chœur de l'Opéra de Rome Orchestre de l'Opéra de Rome Gabriele Santini, direction >>> Verdi i jego świat – w roli Verdiego - Jacek Polaczek<<< Kilka tygodni temu wyjąłem z szafy pełnej archiwaliów opasłą teczkę. Verdi i jego świat... Kilkadziesiąt płyt CD-R i DVD-R. Kilkaset godzin nagrań, z których powstał cykl audycji radiowych o tym właśnie tytule. Rok 2003, 2004… Audycje, jak każdy program radiowy, poruszyły membranę głośnika, wiem, że zainteresowały grupę słuchaczy, a po ostatnim akordzie i końcowej zapowiedzi lektora - stały się elementem struktury rezonansowej wszechświata… Zapis cyfrowy audycji – również rozpływa się w informatycznym niebycie. Od kilku tygodni próbuję ratować te ścieżki dźwiękowe. Wiele krążków straciło swoje właściwości. Stały się na powrót zwykłymi, plastikowymi krążkami… Uleciała z nich cała treść… Ale wiele z nich – otwiera się, a z głośników znów słyszę Verdiego! Mojego Verdiego! ******************** Znaliśmy się tyle lat… a o sto lat za krótko. Mijaliśmy się w studiu radiowym, telewizyjnym, w teatrze, na spacerach wokół Jeziora Głębokiego. Verdi mknął na rowerze niczym wicher, napędzany wszystkimi żywiołami świata, które tak perfekcyjnie i subtelnie zarazem objawiał w swoich kreacjach. ******************** Rozmawialiśmy zawsze krótko i konkretnie. Ale każde ze zdań, każda myśl – jak muzyczna fraza miała swoją melodię i rytm. Uruchomiana, niczym fraktal, wracała w coraz to nowej postaci. Da capo al fine, da capo al fine, da capo… Bywało, że nie rozmawialiśmy, zmierzając każdy w swoją stronę. Ale Verdi zawsze był w pozdrowieniu szybszy, uśmiechał się dyskretnie, z tą jego magnetyczną siłą dobrej energii… ******************** Tekst pierwszego odcinka, może dwóch – zostawiłem w teatrze. Wcześniej nie rozmawialiśmy ani o tym, czy Verdim będzie, czy znajdzie czas na prawie 30 godzin antenowych audycji o jego twórczości, a raczej o jego wściekłości, tak, furii i niemilknących utarczkach słownych z największymi tego świata… O świata tego urządzaniu. I tylko Szekspir go mitygował. ********************* Usiedliśmy przy stoliku w studiu. Verdi ujął kartkę z pierwszą sekwencją. Sławek Szczepańczyk mrugnął lampką mikrofonu. Zapis wystartował. Verdi wypowiedział pierwsze zdanie. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Przymarszczyłem brwi, opuszczając nieco głowę z miną sugerującą większy poziom emocji. Verdi wysunął brodę do przodu, mocniej otworzył oczy z pytaniem, o ile podnieść napięcie? Uniosłem delikatnie dolną wargę, a Verdi potwierdził sugestię przymrużeniem oczu. I to wszytko. Kilka miesięcy pracowaliśmy tak, jakby tamta chwila nigdy się nie zakończyła. Verdi przychodził do studia, płakał i emocjami miażdżył swoje serce, truchlał z nieśmiałości wobec nieubłagalności losu, który tak boleśnie go doświadczał, a równocześnie - nie liczył się z największymi świętościami. Swój muzyczny, operowy cyklon puszczał w każdym odcinku w świat, wpływając swoją muzyką na zmiany granic, sojuszy politycznych ale przede wszystkim – pisząc nowy traktat o sztuce i życiu, o życiu i sztuce. ********************** Przez kilkanaście miesięcy miałem to niezwykłe szczęście pracować z Verdim, tworząc - dzięki Jackowi – moją, Maestra Verdiego - emanację. Jacku! Dziękuję. Jacek Polaczek 1943 - 08 maja 2017 ********************* >>> Verdi i jego świat – w roli Verdiego - Jacek Polaczek<<<