Ta strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek (cookies) do poprawnego działania. Więcej informacji na stronie Polityka Prywatności. Zamknij.

Logowanie

Master of Chinese Percussion

Drum Feast in China

Drum Feast in China image
Galeria okładek

ZamknijGaleria okładek

Płyta wydana jako ANALOG CD - całość materiału (nagranie i obróbka) zostały wykonane przy zastosowaniu techniki analogowej, magnetofonów szpulowych oraz elektroniki lampowej.

PŁYTA AUDIOFILSKA!

Płyta wydana jako ANALOG CD - całość materiału (nagranie i obróbka) zostały wykonane przy zastosowaniu techniki analogowej, magnetofonów szpulowych oraz elektroniki lampowej.

PŁYTA AUDIOFILSKA!

安志順打擊樂藝術團 - 中華鼓宴 01. 中華鼓宴 - 慶典鼓樂 (4:43) 02. 滴水訴情 - 打擊樂與琵琶 (7:40) 03. 大唐六駿 - 組合打擊樂 (6:21) 04. 乘風破浪 - 打擊樂合奏 (4:54) 05. 春鶯囀 - 打擊樂與笙 (6:14) 06. 老虎磨牙 - 打擊樂合奏 (3:42) 07. 遨遊月宮 - 打擊樂與彈拔樂 (7:37) 08. 雙龍戲梅 - 梅花鼓與樂隊 (5:08) 09. 鸚鵡學舌 - 打擊樂與口笛 (5:02)
  • Master of Chinese Percussion - group

Produkt w tej chwili niedostępny.

Czy poezję Puszkina, Rilkego i Rimbauda można porównać z... waleniem w bębny?

Dzwoneczek, tęcza, kropla, zapach... komponenty niezbędne do ułożenia wiersza. Walnięcie w bębenek, rumpnięcie w bęben, potrząśnięcie przeszkadzajkami - to nie jest poezja. W najmniejszym nawet stopniu... Opowiem Państwu anegdotę. Obserwowałem od wielu dni pewnego Meloana, który przychodził do sklepu, zaszywał się w najdalszy zakątek z jazzem alternatywnym, avant gardą i rytualnymi obrzędami ludów Afryki. Któregoś dnia: - Przepraszam, możne pomóc, może chciałby Pan posłuchać... - E... Nie. Dziękuję - wysunął głowę z kokonu potrójnie owiniętego wokół szyi. - Widzę, że interesuje Pana muzyka... niekomercyjna - ucieszyłem się, ze znalazłem w miarę opisowe określenie na to, co na tych płytach utrwalono. - Tak - bąknął Meloman, wolno wsuwając szyję w kokon. Już chciałem odstąpić, wykonując zwrot przez prawe ramię, gdy powiedział: - Wie pan, nie mam pieniędzy na płyty ale na bilet autobusowy mnie jeszcze stać. Jak wsiadam na przykład do tego autobusu do Polic, i jak kierowca już uruchomi silnik, jak ruszy, jak całe to żelastwo zaczyna klekotać, stukać, prukać, brzęczeć i wieszczyć bliski koniec świata - to ja się czuję jak w najlepszym high-endowym salonie. Tak mnie to bierze, że tu, u Pana, popatruję sobie na te Zorny i Laswelle, żeby się rozgrzać, przed spotkaniem z prawdziwą muzyką! Chińczycy mówią bębnami. Ba! Oni śpiewają, leją łzy, szaty drą i z zachwytu omdlewają. W najdalszych zakątkach, w najmniejszych niekiedy wioskach organizują święta walenia w bębny. Niekiedy walą w nie aż do utraty tchu. Innym razem dudnią ciszej niźli poranny wietrzyk przeskakuje po młodych listkach brzóz. A publiczność wprowadzona w tę muzyka w stan nirwany, uniesienia - podąża za narracją o wielkiej miłości, bohaterskich czynach, niespełnionych marzeniach. To wybitnie audiofilskie nagranie prezentuje przykład takiego bębniarskiego święta. Proszę posłuchać tych Jankielów z Państwa Środka!

 

Razem z tą płytą inni Melomani kupowali: