W kartonie znajdują się jedwabne rękawiczki, które okażą się nieocenioną pomocą podczas całego montażu. Wyjmujemy chassis.
Teraz talerz, koło zamachowe a także ramię, łożysko magnetyczne i śruby poziomujące, które wkręcamy w dolną część chassis.
Ustawiamy chassis na stoliku pod gramofon. Zdejmujemy plastikową osłonkę ceramicznego trzpienia, na którym osadzony będzie talerz. Pokrywamy ten trzpień olejem syntetycznym, który został dołączony do wyposażenia Państwa gramofonu. Wystarczą trzy-cztery krople. Na ceramicznym trzpieniu, bardzo ostrożnie, bez użycia siły, bez przekrzywiania i dociskania - osadzamy tuleję, która będzie stanowiła podstawę umocowania tarczy napędowej i talerza. Teraz osadzamy tarczę napędową. Równie ostrożnie, bez użycia najmniejszej siły. Proszę jednak wcześniej usunąć folię ochronną, która od spodu tego koła ochrania zamontowany tam czujnik pomiaru obrotów talerza. Wszystkie elementy gramofonu są tak precyzyjnie wykonane i dopasowane, że uda się je Państwu spasować zachowując kierunkowość osadzania i wyczucie. Pora na założenie paska, który przeniesie napęd z silnika na tarczę napędową. Proszę zauważyć, że wystająca część koła zamachowego ma na szerszej części cylindra specjalny znak. Proszę ustawić to koło tak, by ów znak mieli Państwo dokładnie przed oczyma. I talerz. Cały czas pracujemy w rękawiczkach, co uchroni talerz przed pozostawieniem na nim odcisków palców. Talerz również został specjalnie nacechowany tuż przy otworze wewnętrznym. Nakładając go na trzpień koła zamachowego staramy się możliwie najdokładniej dopasować oba znaki do siebie. To ważne. Nie używamy siły. Nie dociskamy. Jeśli talerz nie osiadł od razu – proszę zostawić go nawet na kilkadziesiąt minut. Wszystkie komponenty gramofonu są wykonane tak precyzyjnie, że same się dopasują. Potrzeba na to tylko trochę czasu. Jeśli wydaje się Państwu, że talerz jest już na swoim miejscu, proszę delikatnie obrócić nim w lewo, prawo. I zostawić na kolejnych kilka chwil. Gotowe. Teraz na talerz kładziemy poziomicę. Regulując śrubami pod spodem chassis staramy się uzyskać maksymalne wypoziomowanie urządzenia. To ważne. Teraz ramię. Nie ma możliwości, by można było zamontować je w sposób niewłaściwy. Należy osadzić je w gnieździe zważając, by w otwór mniejszy weszła prowadnica ochraniająca okablowanie ramienia. I lekko dokręcamy śrubkę by ramię umocować. Ustawiamy je tak, by patrząc od przodu gramofonu, biegło ono dokładnie równolegle do prawej krawędzi chassis. I przystępujemy do jedynej regulacji, jaką muszą Państwo przeprowadzić - określamy siłę nacisku igły na płytę. Służy do tego waga, którą znajdą Państwo w kartonie. Na talerzu gramofonu układamy płytę. Na tę płytę kładziemy wagę. I postępujemy zgodnie z poniższym rysunkiem. Staramy się trafić grotem igły w rowek opisany jako 2 g. I pokręcając obciążnikiem ramienia - doprowadzamy wagę do idealnej równowagi. Ten stan potwierdza, że igła naciska na płytę z siłą 2 mN. Gotowe. Możemy przystąpić do uruchomienia gramofonu. Kable sygnałowe łączymy z przedwzmacniaczem a do gniazda sieciowego przyłączamy zasilacz. Z obowiązku - bo nie sądzę, by musieli Państwo korygować obroty talerza - pokazuję miejsce, w którym znajduje się punkt regulacyjny. W żadnym przypadku nie należy posługiwać się metalowym wkrętakiem. Wyłącznie plastikowym.